Jak skutecznie zabezpieczyć drzwi podczas remontu 2025
Remont? To słowo często budzi dreszczyk emocji – od wizji odświeżonych wnętrz po myśl o chaosie, który nieuchronnie się z nim wiąże. Malowanie, tynkowanie, burzenie ścian – każda z tych czynności generuje pył i stwarza ryzyko uszkodzeń, które potrafią doprowadzić do szewskiej pasji. Jeśli planujesz odmienić swoje mieszkanie, a drzwi i ościeżnice mają pozostać nietknięte, kluczowe staje się ich właściwe przygotowanie, a mówiąc wprost – skuteczne metody ochrony drzwi podczas remontu to absolutna podstawa, by uniknąć późniejszych kosztownych napraw czy wymian. Pytanie brzmi: Jak zabezpieczyć drzwi podczas remontu skutecznie, bez zbędnego bólu głowy?

Analizując dostępne metody i materiały, które sprawdzają się w warunkach budowlanego zgiełku, możemy zauważyć wyraźne różnice w ich poziomie zabezpieczenia i praktyczności. Od prostych, budżetowych rozwiązań po bardziej profesjonalne systemy, wybór powinien być podyktowany skalą prac i intensywnością generowanego pyłu czy ryzykiem uszkodzeń. Poniższa tabela prezentuje porównanie dwóch najpopularniejszych podejść, bazując na ich skuteczności, koszcie i wygodzie użytkowania.
Metoda zabezpieczenia | Skuteczność (Pył) | Skuteczność (Uszkodzenia mechaniczne) | Łatwość aplikacji/demontażu | Orientacyjny koszt (za jedne drzwi) | Wielokrotnego użytku |
---|---|---|---|---|---|
Gruba folia budowlana + taśma malarska/budowlana | Ograniczona (ogranicza, ale nie uszczelnia w 100%) | Podstawowa (chroni przed odpryskami farby/pyłem, słabo przed uderzeniami) | Średnia (wymaga starannego oklejania) | 10-30 zł | Ograniczona (folia łatwo się niszczy przy demontażu) |
Drzwi przeciwpyłowe (kurtyna z zamkiem) | Wysoka (tworzy barierę pyłoszczelną przy prawidłowym montażu) | Wyższa (wytrzymały materiał folii) | Wysoka (zazwyczaj zestaw do montażu, szybkie rozpinanie) | 50-150 zł | Wysoka (wytrzymały materiał, łatwe czyszczenie) |
Jak widać, choć prowizoryczne oklejenie folią może wydawać się szybkim rozwiązaniem, jego ograniczona skuteczność, zwłaszcza w przypadku wszechobecnego pyłu gipsowego czy tynkarskiego, często bywa niewystarczająca. Remont to nie moment na półśrodki, bo pył potrafi wcisnąć się w najmniejszą szczelinę, brudząc framugi, a nawet przedostając się do sąsiednich pomieszczeń. W takich sytuacjach inwestycja w dedykowane kurtyny przeciwpyłowe czy solidniejsze materiały ochronne przestaje być opcjonalna, a staje się koniecznością, która oszczędza nam nerwy i pracę przy sprzątaniu czy czyszczeniu już po zakończeniu prac.
Zabezpieczanie drzwi folią ochronną i taśmą malarską
Metoda zabezpieczania drzwi folią ochronną i taśmą malarską to jeden z najprostszych i najczęściej stosowanych sposobów na ochronę przed skutkami remontu. Jej popularność wynika przede wszystkim z łatwej dostępności materiałów i stosunkowo niskiego kosztu. Jednakże, jak w życiu, diabeł tkwi w szczegółach, a właściwe zastosowanie ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia akceptowalnego poziomu ochrony. Podstawą jest wybór odpowiedniej folii.
Zwykła, cienka folia malarska, choć nadaje się do przykrywania mebli, może okazać się niewystarczająca do stworzenia bariery ochronnej na drzwiach i ościeżnicach. Pył gipsowy jest niezwykle sypki i drobny, z łatwością przechodzi przez drobne nieszczelności. Dlatego eksperci rekomendują grubą folię ochronną, najlepiej o gramaturze co najmniej 50-80 µm, a w przypadku bardzo brudnych prac nawet grubszej. Takie folie, często wykonane z polietylenu LDPE, są bardziej wytrzymałe na rozdarcia i lepiej przylegają do oklejanej powierzchni.
Nie mniej ważna jest taśma. Typowa papierowa taśma malarska może nie zapewnić odpowiedniej przyczepności do folii lub powierzchni ościeżnicy, a co gorsza, zostawić trudne do usunięcia ślady kleju na lakierowanych lub fornirowanych elementach. Zdecydowanie lepszym wyborem jest taśma budowlana wzmacniana siatką lub specjalna taśma maskująca o mocniejszym kleju, dedykowana do folii i trudniejszych powierzchni. Pamiętajmy, aby wybrać taśmę, która po usunięciu nie zniszczy podłoża – to kluczowe zwłaszcza przy delikatnych framugach drewnianych czy malowanych.
Jak przystąpić do działania? Najpierw dokładnie oczyszczamy powierzchnię ościeżnicy i drzwi (jeśli mają pozostać w futrynie) z kurzu i brudu. Następnie rozwijamy arkusz folii, który powinien być na tyle szeroki, aby zakryć całą futrynę i ewentualnie skrzydło drzwiowe. W idealnym świecie tworzymy "kopertę" wokół futryny i drzwi. Folia powinna sięgać od podłogi aż pod sam sufit i być szersza niż futryna, aby można było ją solidnie okleić taśmą.
Kolejnym krokiem jest staranne oklejanie folii taśmą. Zaczynamy od góry, dociskając taśmę najpierw do folii, a następnie do powierzchni ościeżnicy. Schodzimy w dół po obu stronach, pamiętając, by taśma mocno przylegała zarówno do folii, jak i futryny, tworząc barierę. Szczególną uwagę należy zwrócić na narożniki i wszelkie nierówności – tam najczęściej pojawiają się nieszczelności. Dolną krawędź folii można podwinąć i również przymocować taśmą do progu (jeśli istnieje) lub podłogi.
Jednym z mankamentów tej metody jest to, że nie zapewnia ona stuprocentowej szczelności, co zresztą wskazują sami producenci i doświadczeni fachowcy. Drobny pył, niczym niespieszny intruz, znajdzie sobie drogę przez mikroszczeliny, zwłaszcza gdy w remontowanym pomieszczeniu panuje duży ruch powietrza. Przyznam szczerze, miałem kiedyś klienta, który po remoncie małego pokoju był święcie przekonany, że szczelnie okleił drzwi – pył gipsowy dostał się jednak wszędzie, brudząc dywan w przedpokoju. To klasyczny przykład, że "mniej więcej" nie działa, gdy w grę wchodzi pył.
Inną kwestią jest trwałość takiego zabezpieczenia. Folia, choć gruba, może zostać łatwo przedziurawiona czy rozdarta przypadkowym uderzeniem narzędzia lub materiałem. Taśma może się odkleić pod wpływem wilgoci czy wahania temperatur. Regularne przechodzenie przez drzwi (jeśli skrzydło zostało w futrynie i jest tylko oklejone) prowadzi do szybkiego zniszczenia folii. Dlatego ta metoda najlepiej sprawdza się przy remontach, gdzie ruch przez drzwi jest minimalny i gdzie głównym zagrożeniem jest pył unoszący się w powietrzu czy drobne odpryski farby. Nie liczmy na nią jako na tarczę przed uszkodzeniami mechanicznymi czy ciężkimi zabrudzeniami bezpośrednio na powierzchni folii.
Pamiętajmy również o futrynach. Oklejamy je taśmą oddzielnie lub wraz z folią. Delikatne materiały, takie jak fornir czy lakier, wymagają szczególnej uwagi przy wyborze taśmy. Zaleca się przetestować taśmę w mało widocznym miejscu przed aplikacją na całą powierzchnię, aby upewnić się, że nie zniszczy wykończenia. Całość prac przy jednych drzwiach przy użyciu folii i taśmy może zająć od 15 do 30 minut, w zależności od staranności i wprawy. Koszt materiałów na jedne drzwi waha się zazwyczaj między 10 a 30 złotych, co czyni tę metodę atrakcyjną cenowo dla budżetowych remontów.
Folie ochronne LDPE, często spotykane w sklepach budowlanych, dostępne są w różnych szerokościach i długościach rolek. Standardowa rolka o szerokości np. 2 metry i długości 20 metrów kosztuje zazwyczaj od 20 do 60 złotych. Grubość folii jest podawana w mikrometrach (µm). Im wyższa wartość, tym folia grubsza i bardziej wytrzymała. Do zabezpieczenia drzwi podczas malowania czy lekkich prac wystarczy folia 50-80 µm, ale przy pracach rozbiórkowych lub tynkarskich warto sięgnąć po grubszą, np. 100 µm lub więcej. Ilość potrzebnej folii zależy oczywiście od liczby drzwi i rozmiarów otworów. Przy standardowych drzwiach 80 cm, jeden arkusz folii szerokości 2 metry i długości 3 metry wystarczy na jedne drzwi i fragment futryny.
Podsumowując, metoda folią i taśmą to opcja budżetowa, dobra na szybkie odświeżenie czy malowanie, gdzie ryzyko dużego zapylenia i uszkodzeń jest minimalne. Wymaga staranności w aplikacji, ale jej skuteczność jest ograniczona w przypadku pyłów gipsowych czy większych prac budowlanych. Mimo to, stanowi podstawową barierę, którą lepiej zastosować niż pozostawić drzwi bez żadnej ochrony. Zabezpieczanie drzwi folią i taśmą jest powszechne, ale często niedoceniane pod kątem wymogów prawidłowego wykonania.
Montaż i zastosowanie drzwi przeciwpyłowych (kurtyn)
Gdy skala remontu rośnie, a pył staje się wszechobecnym wrogiem numer jeden, prostota folii i taśmy może okazać się niewystarczająca. Szczególnie w przypadku, gdy remontowane pomieszczenie jest przechodnie lub – co gorsza – nie ma w ogóle zamontowanych drzwi w otworze. W takich sytuacjach z pomocą przychodzą specjalistyczne rozwiązania, takie jak Drzwi przeciwpyłowe jako bariera, powszechnie nazywane kurtynami przeciwpyłowymi. To rozwiązanie oferuje znacząco wyższy poziom ochrony i komfortu użytkowania.
Drzwi przeciwpyłowe to w gruncie rzeczy bardzo solidna, specjalistyczna folia w kształcie odpowiadającym standardowym rozmiarom otworów drzwiowych, wyposażona w kluczowy element – zamek błyskawiczny. Ten prosty detal diametralnie zmienia funkcjonalność zabezpieczenia. Zamiast zrywać lub odklejać folię za każdym razem, gdy chcemy przejść, po prostu rozsuwamy lub zsuwamy zamek. To nie tylko oszczędza czas i nerwy, ale przede wszystkim minimalizuje ryzyko przypadkowego zniszczenia bariery ochronnej podczas przechodzenia. Zamek pozwala na szybkie i wygodne dostanie się do remontowanej strefy bez naruszania jej szczelności na dłuższą metę.
Materiał, z którego wykonane są te kurtyny, to zazwyczaj również folia LDPE, ale o zwiększonej grubości i wytrzymałości w porównaniu do typowych folii malarskich. Gramatura takiej kurtyny może wynosić 100 µm, 150 µm, a nawet więcej, co czyni ją bardziej odporną na przetarcia i rozdarcia. Dodatkowo, materiał ten jest często lekko przezroczysty, co wpuszcza nieco światła do remontowanego pomieszczenia, czego nie oferują zwykłe, kryjące folie budowlane. Jest to miły, choć nie kluczowy, bonus.
Montaż kurtyny przeciwpyłowej jest zaskakująco prosty i szybki. Producent zazwyczaj dostarcza w zestawie wszystko, co niezbędne: kurtynę, rolkę mocnej taśmy dwustronnej (lub jednostronnej, ale dedykowanej do mocowania folii) oraz nożyk. Pierwszym krokiem, tak jak przy folii, jest oczyszczenie powierzchni, na której będzie mocowana taśma – czyli boków i górnej krawędzi futryny lub bezpośrednio ściany wokół otworu drzwiowego. Czysta i sucha powierzchnia gwarantuje dobrą przyczepność taśmy.
Następnie rozwijamy kurtynę. Górną krawędź folii mocujemy taśmą wzdłuż górnej futryny, pod samym sufitem, dociskając ją mocno. Później przechodzimy do bocznych krawędzi, przyklejając taśmą folię wzdłuż pionowych futryn lub ścian wokół framugi drzwiowej. Zamek błyskawiczny powinien znaleźć się na środku otworu lub nieco z boku, zależnie od preferencji użytkownika. Kluczowe jest, aby kurtyna była przymocowana szczelnie na całym obwodzie, tak aby pył nie miał którędy przedostać się do czystej strefy. Dolna krawędź kurtyny powinna luźno leżeć na podłodze, tworząc swego rodzaju "fartuch" dodatkowo ograniczający podsysanie pyłu spod spodu. W zestawie znajdziemy nożyk, który jest pomocny przy odcinaniu taśmy na wymiar. Całość zajmuje zazwyczaj nie więcej niż 10-20 minut na jedne drzwi.
Kurtyny przeciwpyłowe z zamkiem sprawdzają się doskonale w różnych scenariuszach remontowych. Są niezastąpione, gdy remont obejmuje kilka pomieszczeń, a my musimy codziennie przechodzić między nimi. Pozwalają zachować względną czystość w części mieszkania wolnej od pyłu. To także świetne rozwiązanie podczas malowania sufitów czy gipsowania ścian, gdzie ilość unoszącego się pyłu jest ogromna. Zamek błyskawiczny pozwala na szybkie i łatwe wywietrzenie pomieszczenia lub wyniesienie śmieci bez konieczności demontowania całej konstrukcji ochronnej. Po zakończonych pracach kurtynę można łatwo odkleić, oczyścić (np. wilgotną szmatką) i złożyć, gotową do użycia przy kolejnym projekcie. Tak, to produkt wielokrotnego użytku, co rekompensuje nieco wyższy koszt zakupu.
Ceny drzwi przeciwpyłowych są zróżnicowane i zależą od producenta, rozmiaru kurtyny oraz grubości folii. Najprostsze kurtyny o standardowych rozmiarach (np. 1,2 x 2,2 m) można kupić już za około 50-70 złotych. Bardziej wytrzymałe, grubsze i większe modele (np. 1,5 x 2,5 m) z solidniejszym zamkiem mogą kosztować od 80 do nawet 150 złotych. Warto pamiętać, że jeden zestaw zazwyczaj wystarcza na zabezpieczenie jednego otworu drzwiowego. W porównaniu do folii i taśmy, jest to wydatek większy, ale komfort, poziom ochrony i możliwość wielokrotnego użycia sprawiają, że jest to inwestycja opłacalna w dłuższej perspektywie, zwłaszcza jeśli planujemy więcej niż jeden remont.
Niektórzy mogą myśleć: "Po co tyle zachodu? Przecież to tylko drzwi." Ale prawda jest taka, że koszt wyczyszczenia lub naprawy zniszczonych framug, porysowanego skrzydła czy konieczność generalnego sprzątania mieszkania z pyłu, który przedostał się zaledwie przez "małą" szczelinę, potrafi być znacznie wyższy niż koszt kilku kurtyn. Kurtynę montuje się w prosty sposób, co doceni każdy, kto kiedykolwiek próbował sam zabezpieczać folię na drzwiach tak, by była naprawdę szczelna. Czas to pieniądz, a wygoda dostępu do remontowanej strefy z zamkiem błyskawicznym jest nieoceniona. To praktyczne rozwiązanie, które w naszym redakcyjnym "laboratorium remontowym" zyskało status faworyta przy średnich i dużych projektach.
W komplecie drzwi przeciwpyłowych faktycznie dostajemy zazwyczaj nożyk i odpowiednią taśmę. Taśma jest często na tyle mocna, aby utrzymać kurtynę, ale jednocześnie zaprojektowana tak, aby nie uszkodzić powierzchni po usunięciu. Niemniej jednak, zawsze warto sprawdzić to w mało widocznym miejscu, szczególnie na delikatnych podłożach. Łatwość montażu i demontażu to ogromna zaleta – po skończonym remoncie wystarczy odkleić taśmę, zwinąć kurtynę i schować ją do przyszłego użytku. Często zdarza się, że sąsiedzi pożyczają ją sobie nawzajem, co jest najlepszym dowodem na jej praktyczność i wielorazowość.
Drzwi przeciwpyłowe są zdecydowanie lepszym wyborem niż standardowa folia w przypadku prac generujących dużą ilość pyłu, a także gdy konieczne jest częste przechodzenie przez chroniony otwór. Zapewniają wyższy poziom szczelności i komfortu użytkowania, minimalizując przenoszenie zanieczyszczeń do pozostałych części mieszkania. Choć droższe, są inwestycją, która szybko się zwraca dzięki ograniczeniu prac porządkowych i ochronie wartościowych elementów wyposażenia.
Dodatkowe zabezpieczenia: ościeżnice, klamki i szyby
Skupiając się na samych drzwiach, często zapominamy o ich "akcesoriach" – futrynach, klamkach i (jeśli występują) szybach. Te elementy są równie, a czasem nawet bardziej podatne na uszkodzenia i zabrudzenia niż samo skrzydło drzwiowe. Pominięcie ich w procesie zabezpieczania może skutkować koniecznością ich wymiany lub gruntownego czyszczenia, co bywa kłopotliwe i kosztowne. Dlatego kompleksowe podejście wymaga zastosowania dodatkowych warstw ochronnych, dopasowanych do specyfiki każdego z tych elementów. Dodatkowe zabezpieczenia ościeżnic, klamek i szyb stanowią klucz do pełnego sukcesu w ochronie.
Ościeżnice/Futryny
Futryny, czyli ramy drzwiowe, są pierwszą linią obrony przed pyłem wdzierającym się do sąsiednich pomieszczeń, ale także same są narażone na liczne zagrożenia podczas remontu. Uderzenia, zarysowania, zachlapania farbą, gipsem, tynkiem – lista potencjalnych katastrof jest długa. Drewniane futryny, lakierowane, malowane, a zwłaszcza te z okleiną czy fornirem, wymagają szczególnej uwagi. Futryny metalowe, choć trwalsze, również mogą ulec zarysowaniu lub zostać trwale zabrudzone. Ich kształt, często z zaokrąglonymi krawędziami czy wnękami, utrudnia proste oklejenie samą folią.
Najlepszym sposobem na zabezpieczenie futryn jest połączenie różnych materiałów. Bazę stanowi solidne oklejenie folią, ale tym razem skupiamy się na szczelnym przyleganiu folii do powierzchni futryny. Używamy wspomnianej wcześniej taśmy o dobrej przyczepności, która nie niszczy podłoża. Starannie oklejamy folię na całej szerokości futryny, zachodząc taśmą na ścianę wokół niej. To tworzy pierwszą barierę przed pyłem i lekkimi zabrudzeniami.
Aby zapewnić ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi, warto zastosować materiały o większej sztywności. Świetnie sprawdza się tutaj gruba tektura falista – taka, jakiej używa się do pakowania mebli czy sprzętów AGD. Tekturę można przyciąć na pasy odpowiadające szerokości i długości futryny, a następnie owinąć nią ramę drzwiową. Mocujemy ją taśmą, dociskając mocno na krawędziach i w miejscach łączeń. Kilka warstw tektury potrafi zamortyzować uderzenie narzędzia czy upadający przedmiot.
Alternatywnie można wykorzystać specjalne profile ochronne z pianki poliuretanowej lub polietylenu, które często służą do zabezpieczania krawędzi mebli podczas transportu. Są elastyczne, łatwe w dopasowaniu i dobrze chronią narożniki i krawędzie futryny przed obiciami. Można je kupić w sklepach budowlanych lub hurtowniach materiałów opakowaniowych w rolkach lub gotowych odcinkach. Przykleja się je taśmą do krawędzi futryny. To rozwiązanie jest droższe od tektury, ale bardzo efektywne, zwłaszcza przy futrynach z delikatnym wykończeniem. Koszt takiej ochrony dla jednych futryn może wynieść od 15 do 50 złotych w zależności od metody i materiałów.
Klamki
Klamki, niby małe elementy, a potrafią dać w kość, gdy zostaną zachlapane farbą, zapylone lub porysowane. Czasem wydaje się, że ich zabezpieczenie to "szukanie dziury w całym", ale kto choć raz szorował klamkę pokrytą zastygniętą emulsją, ten wie, że warto o nich pamiętać. Szczególnie cenne są klamki metalowe, zwłaszcza chromowane lub satynowe, na których każda rysa czy zabrudzenie są widoczne. Plastikowe czy malowane też nie są wolne od ryzyka zniszczenia.
Najprostszym sposobem na dodatkowe zabezpieczenia klamek jest owinięcie ich folią i taśmą. Bierzemy kawałek grubszej folii, np. resztki z zabezpieczania drzwi, i szczelnie owijamy nią całą klamkę – uchwyt, szyld, a nawet śruby mocujące, jeśli są odsłonięte. Brzegi folii dokładnie zaklejamy taśmą, tak aby pył czy farba nie miały szansy dostać się pod spód. Warto użyć taśmy, która nie pozostawia śladów kleju, ponieważ klamka po remoncie ma być czysta i gotowa do użycia.
Alternatywą są specjalne foliowe worki lub kaptury ochronne, dostępne czasem w zestawach ochronnych. Są one dopasowane kształtem do klamek i wystarczy nałożyć je i zabezpieczyć taśmą przy nasadzie. To szybkie i wygodne rozwiązanie, choć mniej popularne i droższe niż użycie zwykłej folii. Można też zastosować fragment gąbki czy szmatki pod folię dla dodatkowej ochrony przed uderzeniami, choć klamki zazwyczaj nie są mocno narażone na takie ryzyko.
Koszt zabezpieczenia klamki jest minimalny – to zaledwie kilkanaście centymetrów folii i taśmy. Ważne jest, by zrobić to starannie, dociskając taśmę tak, by folia ściśle przylegała do metalowych (lub plastikowych) powierzchni. Warto pamiętać o tym, żeby zdemontować folię zaraz po zakończeniu najbardziej "brudnych" prac, zanim klej z taśmy utrwali się na powierzchni klamki pod wpływem temperatury czy czasu. Często wystarczy po prostu naciągnąć folię z powrotem na klamkę, gdy w pomieszczeniu jest już czysto, ale nadal istnieje ryzyko drobnych zabrudzeń.
Szyby
Drzwi z przeszkleniami – czy to małe okienka, czy duże tafle szkła – dodają wnętrzu uroku, ale podczas remontu stają się prawdziwym polem minowym. Szkło jest kruche i łatwo je stłuc, a jego powierzchnia niezwykle trudna do czyszczenia z farby, gipsu czy nawet drobnych zarysowań powstałych od unoszącego się w powietrzu pyłu budowlanego. Dlatego ochrona szyb w drzwiach jest absolutnie priorytetowa.
Najskuteczniejszą metodą jest stworzenie fizycznej bariery przed szybą. Nie wystarczy jej tylko okleić folią – folia chroni przed zachlapaniem, ale nie przed uderzeniem. Powierzchnię szyby należy przykryć materiałem sztywnym i odpornym na przebicie lub zarysowanie. Najczęściej stosuje się do tego celu arkusze tektury falistej lub cienkiej płyty OSB lub sklejki, przycięte na wymiar przeszklenia. Arkusz tektury lub płyty umieszcza się na powierzchni szyby i mocuje solidną taśmą (np. taśmą klejącą tkaninową lub szeroką taśmą pakową) do ramy, w której osadzona jest szyba (lub bezpośrednio do skrzydła drzwiowego, jeśli rama jest wąska).
Wokół krawędzi płyty lub tektury warto dodatkowo okleić taśmą malarską samą szybę na styku z ramą, a następnie dokleić do niej taśmę mocującą tekturę/płytę. To tworzy uszczelnienie i zapobiega dostawaniu się pyłu w szczelinę między szkłem a ramą. Przy małych szybach można po prostu owinąć całe przeszklenie kilkoma warstwami folii bąbelkowej, a następnie owinąć całość tekturą i zabezpieczyć taśmą. Folia bąbelkowa działa jako amortyzator.
Istnieją również specjalistyczne folie ochronne do szyb, często samoprzylepne. Pokrywa się nimi całą powierzchnię szkła. Chronią one przed zarysowaniami i drobnymi zachlapaniami farbą, ale nie zapewniają ochrony przed silniejszymi uderzeniami. Są droższe niż tektura czy zwykła folia, ale łatwe w aplikacji i nie wymagają używania taśmy na samej szybie. Koszt zabezpieczenia szyby w drzwiach może wahać się od 5 do 30 złotych w zależności od rozmiaru przeszklenia i użytych materiałów.
Pamiętajmy, że szkło może się nagrzewać od słońca. Jeśli zakrywamy je szczelnie, może powstać efekt "cieplarni", który w skrajnych przypadkach (choć rzadko) może prowadzić do pęknięć termicznych w szkle. Jest to jednak ryzyko marginalne przy typowym remoncie mieszkania. Ważniejsze jest, by nie pozostawiać folii ochronnej na szybie na bardzo długi czas (miesiącami), zwłaszcza w pełnym słońcu, gdyż klej z folii samoprzylepnej lub taśmy może stać się trudny do usunięcia. Decydując się na kompleksowa ochrona drzwi, w tym szyby, minimalizujemy ryzyko nieprzyjemnych niespodzianek i oszczędzamy sobie pracy przy sprzątaniu.
Podsumowując, zabezpieczenie futryn, klamek i szyb to nie fanaberia, ale niezbędny element kompleksowej ochrony drzwi podczas remontu. Użycie prostych, dostępnych materiałów, takich jak tektura, grubsza folia, specjalistyczne taśmy i profile piankowe, pozwala skutecznie chronić te delikatne elementy przed uszkodzeniami mechanicznymi i zabrudzeniami. Staranność i dokładność w aplikacji tych dodatkowych warstw ochronnych przekłada się na stan drzwi po remoncie – czyste klamki, nieporysowane futryny i nienaruszone szyby to coś, co każdy inwestor doceni.