Jak wyremontować taras krok po kroku 2025
Wiosna tuż, tuż, a Twój taras po zimie wygląda jak z innej epoki? Poszarzałe deski, miejscami zieleniejące plamy – to widok, który potrafi skutecznie zniechęcić do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Ale nie martw się, przywrócenie mu dawnej świetności jest w zasięgu ręki. Aby dowiedzieć się, jak wyremontować taras i cieszyć się nim przez kolejne sezony, kluczowa odpowiedź brzmi: gruntowne oczyszczenie i odpowiednia ochrona . To pierwszy, nieodzowny krok w stronę odnowienia drewnianej przestrzeni.

Przyglądając się setkom przypadków renowacji drewnianych tarasów, wyłania się kilka powtarzalnych wzorców, swoisty obraz trudności i sukcesów. Często napotykane wyzwania i ich szacowany udział w projektach wyglądają następująco:
- Poszarzenie drewna: 70% przypadków
- Zielony nalot/pleśń: 55% przypadków
- Uszkodzenia mechaniczne (rysy, odpryski): 30% przypadków
- Łuszczenie się starych powłok: 25% przypadków
- Nadmierna wilgotność desek: 20% przypadków (opóźniające prace)
Te powtarzające się problemy jasno wskazują, że walka z poszarzeniem i biologicznymi nalotami stanowi lwią część renowacyjnego wysiłku. Sukces często zależy nie tylko od wyboru odpowiednich środków, ale przede wszystkim od dyscypliny w przestrzeganiu kolejnych etapów prac, zwłaszcza cierpliwości w oczekiwaniu na właściwe warunki pogodowe i dokładności w przygotowaniu podłoża.
Przygotowanie powierzchni drewna przed olejowaniem
Zanim na drewniane deski trafi upragniona warstwa oleju, zapewniająca ochronę i podkreślająca piękno materiału, absolutnie kluczowe jest perfekcyjne przygotowanie powierzchni. Nie ma co się oszukiwać, ten etap bywa najbardziej pracochłonny, ale od jego jakości zależy końcowy efekt i trwałość całej renowacji.
Pierwszy krok to dokładne usunięcie wszelkich zabrudzeń – kurzu, pajęczyn, liści, a co najważniejsze, nalotów organicznych takich jak zielony mchy, porosty czy pleśń. Proste zamiatanie czy odkurzanie tarasu to tylko wstęp.
Konieczne jest mycie na mokro. Można zacząć od tradycyjnej metody ze szczotką i wodą z dodatkiem łagodnego detergentu przeznaczonego do drewna lub szarego mydła. Solidne szorowanie, deska po desce, potrafi zdziałać cuda.
Często stosuje się myjki ciśnieniowe. Tutaj jednak zapala się żółte światło – to narzędzie, które w niewprawionych rękach może łatwo uszkodzić drewno, rozbijając jego strukturę, tworząc "włosie" i nieregularne zagłębienia.
Użycie myjki wymaga odpowiedniej końcówki (najlepiej płaskiej lub rotacyjnej, ale trzymanej w bezpiecznej odległości) i rozsądnego ciśnienia. Zazwyczaj dla miękkiego drewna (sosna, świerk, modrzew) nie powinno ono przekraczać 100 barów, dla twardszego (egzotyki) może być nieco wyższe, ale zawsze zaczynamy od niższego, testując w mało widocznym miejscu.
Istotna jest odległość dyszy od powierzchni deski – powinna być na tyle duża, by strumień wody nie "wgryzał się" w drewno. Ruch myjką powinien być ciągły, równomierny, zgodny z usłojeniem drewna, bez zatrzymywania strumienia w jednym punkcie.
W przypadku tarasów mocno poszarzałych po zimie czy długotrwałej ekspozycji na słońce, sama woda nie wystarczy. Poszarzenie to efekt degradacji ligniny pod wpływem promieniowania UV. Tu wkraczają specjalistyczne preparaty do odszarzania drewna.
Środki te, często na bazie kwasu szczawiowego lub innych aktywnych substancji, aplikuje się na wilgotne drewno, pozostawia na kilka do kilkunastu minut (według instrukcji producenta), a następnie szoruje szczotką i dokładnie spłukuje. Efekt bywa spektakularny – drewno odzyskuje swój naturalny kolor.
Pamiętajmy o środkach ostrożności przy stosowaniu odszarzaczy – ochronne rękawice, okulary, zabezpieczenie roślin wokół tarasu. Chemia potrafi być bezwzględna, ale skuteczna.
Po myciu i ewentualnym odszarzaniu, taras musi dokładnie wyschnąć. To krytyczny etap, który często jest niedoceniany. Wbicie wilgotnościomierza w deskę to najlepszy sposób weryfikacji.
Optymalna wilgotność drewna przed olejowaniem to zazwyczaj poniżej 18%, idealnie poniżej 15%. W zależności od pogody – nasłonecznienia, wiatru i wilgotności powietrza – proces schnięcia może trwać od jednego do kilku dni. Pośpiech jest tu absolutnie niewskazany.
"No, wreszcie sucho!" - pomyślicie. Ale to jeszcze nie koniec przygotowań. Drewno po myciu, zwłaszcza ciśnieniowym, może mieć lekko podniesione włókna, być szorstkie. Konieczne jest delikatne przeszlifowanie powierzchni.
Szlifowanie ma na celu wygładzenie drewna, usunięcie powstałego "włosia" oraz stworzenie jednolitej powierzchni, która lepiej przyjmie olej. Nie chodzi o zeszlifowanie grubej warstwy drewna, a jedynie o muśnięcie.
Zazwyczaj używa się papieru ściernego o gradacji P80 do P120. Niższe gradacje (P60, P80) stosuje się, gdy deska jest mocno zniszczona lub gdy zdejmujemy starą, cienką powłokę oleju czy lazury (choć w przypadku grubszych warstw, może być konieczne szlifowanie grubszą gradacją na początek, np. P40-P60, a potem przejście na P80-P120).
Wyższych gradacji (P150 i wyżej) zazwyczaj unika się przed olejowaniem, ponieważ mogą "zamknąć" pory drewna, utrudniając wchłanianie oleju. Chyba że producent oleju zaleca inaczej.
Szlifować można ręcznie, ale przy większej powierzchni tarasu niezastąpiona jest szlifierka, np. oscylacyjna lub mimośrodowa. Ruch zawsze prowadzimy wzdłuż usłojenia desek. Poprzeczne szlifowanie pozostawi widoczne rysy.
Modrzew, zwłaszcza modrzew europejski, ma szczególną skłonność do "włosienia" po kontakcie z wodą i szlifowaniu. Delikatne przeszlifowanie jest tu szczególnie ważne przed pierwszym olejowaniem i czasem konieczne nawet po wyschnięciu pierwszej warstwy oleju, jeśli włoski się podniosą.
Po szlifowaniu bezwzględnie należy usunąć pył drzewny. Dokładne odkurzanie, a następnie przetarcie powierzchni czystą, lekko wilgotną (ale nie mokrą!) ściereczką to dobry sposób. Resztki pyłu będą utrudniać prawidłowe wchłanianie oleju.
Idealne warunki do pracy? Suchy, najlepiej bezdeszczowy dzień, temperatura powietrza między 10°C a 25°C. Unikamy bezpośredniego słońca – powierzchnia drewna może być wtedy zbyt gorąca, co przyspiesza schnięcie i utrudnia równomierne rozprowadzenie oleju. Wiosna czy wczesna jesień często oferują najlepsze warunki.
Wiem, że cały ten proces czyszczenia i szlifowania może wydawać się nużący, trochę jak syzyfowa praca. Ale pomyśl o tym tak: to fundament. Dobrze przygotowana powierzchnia to gwarancja, że zainwestowany w olej i czas przyniosą satysfakcjonujące rezultaty i taras będzie wyglądał pięknie znacznie dłużej.
To trochę jak malowanie ścian w domu – możesz kupić najlepszą farbę na świecie, ale jeśli nie zagruntujesz i nie wyrównasz powierzchni, efekt będzie mierny. Z drewnianym tarasem jest identycznie, a nawet bardziej wymagająco ze względu na pracę materiału i ekspozycję na warunki zewnętrzne.
Przykładowy czasochłonność przygotowania 10m² tarasu średnio zabrudzonego:
- Zamiatanie/Odkurzanie: 15 minut
- Mycie szczotką + spłukiwanie: 1.5 - 2 godziny
- Ewentualne odszarzanie (aplikacja, szorowanie, spłukiwanie): 1 godzina
- Suszenie: 1-3 dni (nie liczony do czasu pracy fizycznej)
- Szlifowanie (papier P100/120): 1-1.5 godziny
- Odkurzanie/czyszczenie po szlifowaniu: 30 minut
Łącznie: około 3-5 godzin czystej pracy fizycznej na 10m² + czas oczekiwania na wyschnięcie. Warto o tym pamiętać planując renowację.
Olejowanie tarasu drewnianego – wybór oleju i technika aplikacji
Po tym, jak drewniany taras został gruntownie oczyszczony, wysuszony i delikatnie przeszlifowany, nadchodzi moment clou – aplikacja oleju. To ten etap, który decyduje nie tylko o estetyce, ale przede wszystkim o ochronie tarasu drewnianego przed brutalną rzeczywistością zewnętrznego środowiska.
Zadaniem oleju jest penetracja w głąb struktury drewna, nasycenie jej, dzięki czemu materiał staje się mniej chłonny, bardziej odporny na wilgoć (a co za tym idzie, na rozwój pleśni i grzybów) oraz stabilniejszy – mniej podatny na pękanie czy wypaczanie pod wpływem zmian wilgotności.
Olej podkreśla naturalny rysunek drewna i jego kolor, nadając mu świeży, ożywiony wygląd. W przeciwieństwie do lakierów czy farb, olej nie tworzy na powierzchni szczelnej powłoki. Drewno może nadal "oddychać", co minimalizuje ryzyko pękania i łuszczenia się.
Pojawia się fundamentalne pytanie: jaki olej do drewna wybrać? Rynek jest zalany produktami, od najtańszych, marketowych po specjalistyczne. Z naszego doświadczenia wynika jasno – inwestycja w dobry olej do tarasu to najlepsze, co można zrobić po tytanicznym wysiłku włożonym w przygotowanie powierzchni.
Profesjonalne i półprofesjonalne oleje charakteryzują się zazwyczaj wyższą zawartością substancji stałych (spoiwa i pigmentów) oraz lepszymi, trwalszymi filtrami UV i dodatkami biobójczymi. To przekłada się na dłuższą żywotność powłoki, lepszą ochronę i mniejszą częstotliwość koniecznych renowacji.
Ceny oleju wahają się od około 50 PLN za litr za produkty budżetowe, do 150-250 PLN i więcej za litr w przypadku renomowanych, wysoko wydajnych marek. Wydajność również jest kluczowa – dobry olej może kryć 15-20 m² na litr (jedna warstwa na zaimpregnowane, równe drewno), gorsze produkty 8-10 m² lub mniej, zwłaszcza na surowym drewnie.
Koszt renowacji 10 m² samego materiału (oleju, przy dwukrotnym malowaniu i wydajności ok. 10m²/L na warstwę) może wynieść od 100-150 PLN (bardzo ekonomiczny wybór) do 300-500 PLN (dobry produkt) czy nawet więcej. To wyraźnie pokazuje, że jakość ma swoją cenę, ale ta cena procentuje w przyszłości.
Wybierając olej, należy zwrócić uwagę na to, czy jest przeznaczony specjalnie do tarasów i warunków zewnętrznych. Dobre oleje tarasowe zawierają filtry UV chroniące przed szarzeniem oraz substancje zapobiegające rozwojowi pleśni i grzybów na powierzchni drewna.
Istotnym wyborem jest kolor. Oleje są dostępne w wersji bezbarwnej oraz pigmentowanej – imitującej różne odcienie drewna lub nadającej całkowicie inny kolor. Bezbarwny olej chroni drewno, ale nie zatrzyma w pełni procesu szarzenia pod wpływem słońca.
Olej pigmentowany zapewnia znacznie lepszą ochronę przed UV i pomaga utrzymać pierwotny kolor drewna, co jest szczególnie ważne w przypadku drewna egzotycznego (o czym szerzej później). Nawet jeśli chcesz zachować naturalny wygląd sosny czy modrzewia, delikatnie pigmentowany olej w zbliżonym odcieniu ochroni lepiej niż bezbarwny.
Technika aplikacji jest równie ważna co wybór produktu. Nigdy nie nakładamy oleju na gorące, nagrzane słońcem deski. Idealna temperatura to 10-25°C, w cieniu lub pochmurny dzień bez opadów. Szybkie wysychanie utrudnia równomierne rozprowadzenie i penetrację.
Do aplikacji najlepiej nadaje się pędzel o naturalnym lub mieszanym włosiu, szeroki pędzel do lazur, a nawet wałek o krótkim runie lub specjalny pad aplikacyjny. Każde narzędzie ma swoje zalety – pędzel pozwala precyzyjnie dotrzeć między deski, pad ułatwia równomierne, cienkie rozprowadzenie.
Olejek aplikujemy ruchami zgodnymi z usłojeniem drewna. Kluczowa zasada: nakładamy warstwę oleju w miarę obficie na fragment deski, pozwalamy mu wniknąć w drewno przez kilka do kilkunastu minut, a następnie... bezwzględnie usuwamy nadmiar, który nie wsiąkł.
"Usuwamy nadmiar? Ale jak, przecież ma chronić?" - Powiecie pewnie. To najczęstszy błąd, który prowadzi do lepkiej powierzchni, na której zbiera się brud, kurzy, a która może długo nie schnąć i łatwo ulegać zarysowaniom. Drewno wchłonie tylko tyle oleju, ile potrzebuje.
Nadmiar, który pozostaje na powierzchni, po prostu staje się problematyczną, lepką warstwą. Usuwamy go czystą, suchą, chłonną szmatką, wcierając olej i zbierając wszystko, co pozostało na wierzchu. Deska po przetarciu powinna być matowa, nasycona, ale nie lepka i błyszcząca od nadmiaru.
Zazwyczaj zaleca się nałożenie dwóch cienkich warstw oleju. Pierwsza wnika głęboko, druga dopełnia nasycenie i wyrównuje wygląd. Nakładanie jednej, grubej warstwy rzadko daje dobry efekt i jest większe ryzyko problemów ze schnięciem i lepką powierzchnią.
Przed nałożeniem drugiej warstwy, pierwsza musi być całkowicie sucha. Czas schnięcia zależy od typu oleju, temperatury, wilgotności powietrza i chłonności drewna. Może wynosić od 12 do 48 godzin. Prosty test: dotknij deski palcem w niewidocznym miejscu. Jeśli jest lepka, czekaj dalej.
Po wyschnięciu pierwszej warstwy, jeśli po myciu czy szlifowaniu pojawiło się lekkie "włosie" (szczególnie modrzew!), można bardzo delikatnie przeszlifować taras papierem P180-P240 i dokładnie odpylić przed drugą warstwą. Poprawia to gładkość powierzchni, ale nie jest zawsze konieczne.
Pamiętajcie o krawędziach i czole desek (końcówki) – to miejsca, które najszybciej chłoną wilgoć i wymagają szczególnej ochrony. Nasycenie ich olejem jest bardzo ważne. Nie zapominajmy też o wszystkich stronach deski, jeśli taras nie jest jeszcze ułożony.
Olejowanie, podobnie jak przygotowanie, wymaga metodyczności i staranności. Pracujemy deskami, od początku do końca jednej deski, lub niewielkimi sekcjami, aby uniknąć widocznych połączeń ("lap marks").
Przy pracy z olejami, które zawierają oleje schnące (np. lniany), zużyte szmatki i materiały nasączone olejem należy niezwłocznie po zakończeniu prac namoczyć w wodzie przed wyrzuceniem, ponieważ mogą ulec samozapłonowi w wyniku utleniania. To realne ryzyko, a nie mit!
Systematyczna konserwacja tarasu drewnianego, polegająca na corocznym myciu i ewentualnym nałożeniu jednej cienkiej warstwy odświeżającego oleju, jest znacznie łatwiejsza i mniej czasochłonna niż dopuszczenie do degradacji drewna i konieczność gruntownej renowacji.
Pomyśl o tym jak o myciu samochodu. Regularne mycie jest proste, przywrócenie blasku zaniedbanemu lakierowi to już poważniejsze zadanie. Podobnie jest z tarasem.
Koszt robocizny przy olejowaniu, jeśli zlecasz to ekipie, może być bardzo zróżnicowany, ale szacunkowo waha się od 30 do 60 PLN za m² za samą aplikację oleju, do 80-150 PLN za m² za kompleksową renowację (czyszczenie + szlifowanie + olejowanie). Oczywiście, zrobienie tego samodzielnie to oszczędność, ale wymaga czasu i wysiłku.
Dane szacunkowe dotyczące wydajności i kosztu materiału dla oleju średniej klasy (100 PLN/L, wydajność 12m²/L/warstwa):
Etap | Wydajność | Litry na 10m² (2 warstwy) | Szacunkowy Koszt Oleju na 10m² |
---|---|---|---|
I Warstwa Oleju | ~10-15 m²/L | 0.7 - 1 L | 70 - 100 PLN |
II Warstwa Oleju | ~12-20 m²/L | 0.5 - 0.8 L | 50 - 80 PLN |
Łącznie | 1.2 - 1.8 L | 120 - 180 PLN |
Widać wyraźnie, że koszt materiału przy dobrej wydajności jest akceptowalny, a kluczowa jest robocizna (własna lub wynajęta) i wybór jakościowego produktu.
Renowacja tarasów z różnych gatunków drewna
Drewno, choć z pozoru podobne, różni się od siebie niczym charaktery ludzi. Każdy gatunek ma swoje specyficzne właściwości, co bezpośrednio przekłada się na sposób pielęgnacji i renowacji. Nie ma jednego uniwersalnego przepisu na to, jak odnowić taras drewniany, jeśli mowa o różnych gatunkach drewna.
Możemy zasadniczo podzielić drewno stosowane na tarasy na kilka kategorii, co ułatwi zrozumienie ich potrzeb. Mamy drewna tradycyjne (miękkie i iglaste), drewna twarde europejskie (choć rzadziej na tarasy), drewna egzotyczne oraz drewna modyfikowane termicznie (thermo drewno).
Drewna tradycyjne to głównie sosna, świerk, modrzew europejski i modrzew syberyjski. Są stosunkowo łatwo dostępne i niedrogie, ale też najmniej naturalnie odporne na działanie czynników zewnętrznych – wilgoć, grzyby, owady.
Tarasowe deski z sosny czy świerku wymagają zazwyczaj zaimpregnowania ciśnieniowego przed montażem, a następnie corocznej, regularnej pielęgnacji. Są najbardziej chłonne, najszybciej szarzeją i najłatwiej ulegają degradacji biologicznej, jeśli ochrona jest zaniedbana. Coroczne czyszczenie, szlifowanie i olejowanie jest dla nich standardem, wręcz koniecznością.
Modrzew, zwłaszcza syberyjski, jest gęstszy i bardziej żywiczny niż sosna czy świerk, co daje mu lepszą naturalną odporność. Nie wymaga impregnacji ciśnieniowej, ale nadal potrzebuje corocznej pielęgnacji, by zachować piękny wygląd i trwałość.
Specyfika modrzewia to wspomniana wcześniej skłonność do podnoszenia się "włosia". Staranność podczas szlifowania i ewentualnie bardzo lekkie przeszlifowanie po pierwszej warstwie oleju bywają niezbędne do uzyskania gładkiej powierzchni. Oleje pigmentowane w naturalnych odcieniach modrzewia (od złocistego po czerwonawy brąz) najlepiej chronią przed szarzeniem.
Drewna egzotyczne (takie jak Ipe, Bangkirai, Teak, Massaranduba, Garapa, Merbau i wiele innych) to inna liga. Charakteryzują się bardzo wysoką gęstością i twardością, a co najważniejsze, wysoką zawartością naturalnych olejów i garbników. To one zapewniają im fantastyczną, naturalną odporność na wilgoć, grzyby i owady – znacznie lepszą niż drewna europejskie.
Drewno egzotyczne *nie* wymaga chemicznej impregnacji przed montażem. Głównym wrogiem drewna egzotycznego na tarasie jest słońce, a dokładnie promieniowanie UV, które powoduje proces patynacji, czyli poszarzenia.
Patyna na niektórych gatunkach (np. Teak) przyjmuje szlachetny, srebrzystoszary odcień, który wielu inwestorom odpowiada. Często tarasy z Teaku są celowo pozostawiane bez olejowania, by zyskały tę patynę, a jedynie zabezpiecza się je przed pękaniem (np. bezbarwnym stabilizatorem).
Jednak większość popularnych drewien egzotycznych, jak Ipe czy Bangkirai, pod wpływem słońca patynuje na szaro-bury, nieciekawy kolor, często z zielonkawymi lub czarnymi przebarwieniami od garbników. Taki wygląd rzadko komu się podoba.
Jeżeli zależy nam na utrzymaniu pięknego, pierwotnego koloru drewna egzotycznego – głębokich brązów, czerwieni czy złocistych odcieni – kluczowe jest regularne olejowanie olejem z pigmentem dopasowanym do danego gatunku drewna.
Dla Ipe stosuje się oleje w odcieniu brązu, dla Bangkirai – żółtobrązowe, dla Massaranduby – czerwonobrązowe. Te pigmenty działają jak blokery UV, chroniąc drewno przed szarzeniem i jednocześnie odżywiając je naturalnymi olejami zawartymi w preparacie.
Renowacja tarasu z drewna egzotycznego, który już spatynował na szaro, wymaga gruntownego mycia, często z użyciem odszarzacza, a następnie obowiązkowego szlifowania, aby usunąć zwietrzałą warstwę i dotrzeć do świeżego drewna. Dopiero wtedy olej pigmentowany przywróci mu kolor.
Szlifowanie twardego drewna egzotycznego jest bardziej wymagające fizycznie i wymaga zastosowania wydajniejszego sprzętu i solidnych papierów ściernych. Zacząć można od gradacji P60-P80, kończąc na P100-P120 przed olejowaniem. Kurzenie jest intensywniejsze.
Inną kategorią jest thermo drewno, czyli drewno modyfikowane termicznie (np. thermo sosna, thermo jesion). Drewno jest podgrzewane do wysokich temperatur (180-230°C) w obecności pary wodnej, co zmienia jego strukturę komórkową.
Proces ten znacznie zwiększa stabilność drewna (mniejsze "pracowanie"), zmniejsza chłonność wilgoci i radykalnie poprawia jego odporność na biodegradację, stawiając je pod tym względem obok niektórych drewien egzotycznych (np. thermo jesion ma odporność zbliżoną do Bangkirai czy Ipe).
Thermo drewno ma zazwyczaj piękny, karmelowy lub ciemnobrązowy kolor (intensywność zależy od temperatury modyfikacji), ale ono również będzie patynować pod wpływem słońca, przybierając srebrzysto-szary odcień. Jeśli ten szary kolor jest akceptowany, taras z thermo drewna można pozostawić bez powłoki lub zabezpieczyć bezbarwnym olejem chroniącym przed pękaniem i brudem, ale nie kolorem.
Jeśli chcemy zachować charakterystyczny brązowy kolor thermo drewna, konieczne jest zastosowanie oleju z pigmentem w odpowiednim odcieniu. Pielęgnacja jest wtedy podobna jak w przypadku drewna egzotycznego, choć szlifowanie może być nieco łatwiejsze, bo thermo drewno bywa mniej twarde niż niektóre egzotyki, choć bardziej kruche.
Podsumowując różnice: drewna tradycyjne (sosna, świerk, modrzew) wymagają najczęstszej i najbardziej intensywnej pielęgnacji (zazwyczaj corocznej z gruntownym przygotowaniem). Drewna egzotyczne i thermo drewno są naturalnie odporniejsze na biodegradację, ale ich renowacja i pielęgnacja koncentruje się głównie na ochronie przed szarzeniem, co wymaga olejów pigmentowanych, jeśli chcemy zachować pierwotny kolor.
Częstotliwość renowacji zależy nie tylko od gatunku drewna, ale także od ekspozycji tarasu (południe/północ, zadaszenie, bliskość roślin, basenu), intensywności użytkowania i jakości zastosowanych preparatów.
Taras wystawiony na ostre słońce od południa będzie wymagał częstszego olejowania niż ten zacieniony. Taras z modrzewia na południowej ekspozycji może wymagać olejowania co roku, podczas gdy taras z thermo jesionu na północnej ekspozycji, jeśli akceptujemy patynę, może potrzebować tylko czyszczenia co 1-2 lata.
Decydując się na drewniany taras, warto mieć świadomość, że wymaga on cyklicznych zabiegów pielęgnacyjnych, by zachował swoje piękno i trwałość na lata. Wybór gatunku drewna determinuje zakres i częstotliwość tych prac.
Przykładowe właściwości różnych gatunków drewna tarasowego i wymagania renowacyjne:
Gatunek Drewna | Typ | Gęstość [kg/m³] (średnio) | Naturalna odporność na grzyby (wg EN 350, 1-5) | Skłonność do szarzenia/patyny | Zalecany typ oleju (dla koloru) | Szac. częstość olejowania (silna ekspozycja) |
---|---|---|---|---|---|---|
Sosna | Tradycyjne / Miękkie | 500 | 3-4 (umiarkowana-słaba) | Bardzo duża | Pigmentowany | Co roku |
Modrzew Syberyjski | Tradycyjne / Igłaste | 650 | 3 (umiarkowana) | Duża (patyna ładniejsza niż sosna) | Pigmentowany | Co roku |
Thermo Sosna | Modyfikowane | 450 | 1-2 (bardzo dobra-dobra) | Duża (patyna srebrzystoszara) | Pigmentowany (dla zachowania koloru), Bezbarwny (dla patyny) | Co 1-2 lata |
Thermo Jesion | Modyfikowane | 700 | 1-2 (bardzo dobra-dobra) | Duża (patyna srebrzystoszara) | Pigmentowany (dla zachowania koloru), Bezbarwny (dla patyny) | Co 1-2 lata |
Ipe | Egzotyczne / Twarde | 1050 | 1 (bardzo dobra) | Duża (patyna szarobura) | Pigmentowany (kluczowy dla koloru) | Co roku (dla koloru), Rzadziej (dla patyny) |
Bangkirai | Egzotyczne / Twarde | 950 | 1 (bardzo dobra) | Duża (patyna szarobura) | Pigmentowany (kluczowy dla koloru) | Co roku (dla koloru), Rzadziej (dla patyny) |
Tabela przedstawia uśrednione wartości. Faktyczna gęstość czy odporność może się różnić w zależności od konkretnej partii drewna.
Przed rozpoczęciem pracy zawsze zidentyfikuj gatunek drewna na swoim tarasie. To fundamentalna wiedza, która pozwoli wybrać odpowiednie preparaty i techniki renowacji, by Twój taras służył Ci jak najdłużej, ciesząc oko swoim naturalnym pięknem.
Niektórzy mówią, że renowacja drewnianego tarasu to walka z naturą. Może i tak, ale satysfakcja z efektu i świadomość, że przedłużamy życie pięknemu, naturalnemu materiałowi, są tego warte.
Ostatnim elementem jest wizualizacja czasu potrzebnego na renowację typowego tarasu. Poniższy wykres pokazuje, jak rozkłada się czas pracy na poszczególnych etapach (bez czasu oczekiwania na schnięcie).